Co prawda zostało jeszcze trochę czasu do odlotu ale właśnie kupiłem bilety do UK.
Udaję się tam w maju wraz ze Szczękim na małą wycieczkę, celem pozrzucania go z różnych urwisk, w czym jak wszyscy wiemy jest bezkonkurencyjny. Towarzyszami naszej eskapady będzie kilku anglojęzycznych rowerzystów, więcej szczegółów wkrótce...
Udaję się tam w maju wraz ze Szczękim na małą wycieczkę, celem pozrzucania go z różnych urwisk, w czym jak wszyscy wiemy jest bezkonkurencyjny. Towarzyszami naszej eskapady będzie kilku anglojęzycznych rowerzystów, więcej szczegółów wkrótce...
Abyście mogli poczuć chociaż smak radości jaka mnie czeka, zapraszam do odwiedzenia poniższego linku
Na szczęście nie jedziemy do czech tak więc będzie można cieszyć się pełną swobodą i wspólnie z angielskimi kibolami pokopiemy orzechy w dal..
OdpowiedzUsuń